piątek, 18 października 2013

Rok przed ślubem

Mamy datę! Choć nie było to takie proste, jak mogłoby się wydawać. Każdy doradzał nam co innego: musi być "r" w miesiącu, to wróży szczęście, lepiej żeby było ciepło, nie bierze się ślubu w inne święta, lepiej poczekać, w rok się nie wyrobicie itd. itp.

Ja bardzo chciałam wziąć ślub na jesień, ewentualnie wiosnę. Uwielbiam te pory roku, uważam, że to idealny czas na ślub. Nie jest za ciepło, ani za zimno, świat jest pełen pięknych barw idealnych do fotografii.

W miejscu, które wybraliśmy na przyjęcie weselne zaproponowano nam dwie daty, my wybraliśmy 25 październik. Pięknie się złożyło, bo oboje urodziliśmy się w październiku, więc to taki nasz miesiąc.

I tym sposobem został nam rok na organizację wszystkiego. Nie wiem czy to dużo, czy mało, ale wiem, że to będzie piękny ślub.

Źródło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz